poniedziałek, 24 lutego 2014

Rozdział 2 ,, Miłość w szpitalu''

Next day

~James~

Logan cały czas leży i nic nie mówi, nie porusza się i ma zamknięte oczy.
- A jak on umrze.?! - Carlos mówił ze łzami w oczach.
- Nawet tak nie mów ! - krzyknął Kendall.
- Uspokójcie się ! 
- To nasza wina.- obwiniał się Carlos.
- Gdybyśmy Go powstrzymali byłoby inaczej, pewnie odsypialibyśmy noc.- powiedziałem
- Logan cały czas odsypia. - smutną chwilę przerwał Kendall. 
W pewnym momencie weszła nawet wysoka praktykantka. Przedstawiała się nam, miała na imię Roxanna Swan. Opiekowała się Logan'em.
- Czy pacjent podczas nieobecności mnie lub lekarza mówił coś, poruszał się, otworzył oczy? - zapytała.
- Nie. - opowiedziałem.
- Jak coś się będzie dziać proszę mnie zawołać.- dodała
Napełniła mu kroplówkę i wyszła.
- Ale miła pani. - powiedział Carlos
- Carlos, twoja pani czeka w L.A pamiętaj. - przestrzegł go Kendall.
Pamiętam, już.nawet nie mogę prawić komplementów? - zapytał Carlos.
- Kendall twoja pani też na ciebie czeka. - dodałem.

~Carlos~

James nie ma dziewczyny i się cieszy. Moja ukochana Ariana czeka na mnie, ale ja muszę zostać przy Loganie to mój kumpel.
- Poczekajcie, Ariana dzwoni. - poinformowałem.

(A- Ariana, C - Carlos)
A : Cześć kotku. Jak tam Logan ? 
C : Na razie czekamy. - Odpowiedziałem A : Zadzwonię jutro skarbie. 
C : Pa miśku.
Po 5 min Logan otworzył oczy. James zawołał panią Roxanę, a ona szybko przybiegła.
- Jak się pan czuje panie Henderson ? 
- Średnio, co się stało ? -
- Miałeś wypadek jadą motorem. - powiedział James.
- I to przez to że jechałeś za szybko. - dodał Kendall.

~Logan~

Kendall nie potrafi jeździć motorem, a wypomina mi to że jechałem za szybko. Pani Roxanna jest bardzo ładna, wpadła mi w oko, te jej spojrzenie, usta i włosy mmm...
- Ile jeszcze tu zostanę.? - zapytałem. 
- Jakieś 2 dni. - odpowiedziała Roxanna.
- A mogę coś zjeść ? - spytałem bo byłem bardzo głodny.
- Oczywiście. - Roxanna wyszła z pokoju i poszła po jedzenie. 
Jedzenie szpitalne było nie dobre więc poprosiłem Jamesa żeby poszedł mi do automatu coś kupić.
Do Kendalla napisała Eni.
E : Cześć skarbie kiedy wracacie, już tęsknie. Jak Logan się czuje ? Zadzwoń jak będziesz mógł.
K : Zadzwonię jutro. Kocham Cię. Logan już się obudził.  
Wtedy James przyniósł moje pożywienie.

~Roxanna~

Logan jest słodki. Ma taki piękny uśmiech. Kiedy przechodziłam koło jego sali widziałam jak je jedzenie z automatu, nasze szpitalne jedzenie jest ohydne fuu. Ciekawe czy ma dziewczynę? Hmmm.. Idąc korytarzem usłyszałam kogoś wołanie.
- Roxanna. - to był Logan. 
- Tak.? - nie wiedziałam o co mu chodzi.
- Ja wyjdę ze szpital pójdziesz z nami... gdzieś ?- zapytał.
- No pewnie.- 
-To super, muszę iść, bo powiedziałem chłopakom że idę do łazienki a szukam Cię 15 min. - powiedział i poszedł w stronę swoich drzwi.
Byłam taka szczęśliwa. Już chciałam żeby wychodził z tego szpitala.



Rozdział 1 ,,Londyn i ostra jazda''

~Logan~

Dzisiaj z Kendallem, Carlosem i Jamesem postanowiliśmy że po nagraniu naszego albumu, wyjedziemy do Anglii trochę poszaleć. Zaraz po nagraniu i wydaniu albumu pojechaliśmy do Londynu. Zwiedzanie tego miasta było super, Tower Bridge i London Eye były najlepsze.

~James~

Londyn jest super, a do tego te dziewczyny  z akcentem, mmmm......
Carlos na początku bał się London Eye, ale potem się przekonał.
- Carlos, nie bój się.-  Mówił Logan
- Ale jak zwymiotuje się na Twoje ubrania ja ich nie piorę. - Odpowiedział Carlos
- Mamy pralkę. - Mówiłem
Wszyscy się śmiali, ale na tym wielkim kole nie było aż tak źle.

~Carlos~

Oni chcą mnie zabić!!! London Eye jest taki wielki i przerażający. Po tej okropnej atrakcji poszliśmy na wielką imprezę. Było tam tyle dziewczyn, ale na mnie czeka moja w L.A. Na imprezie piliśmy tańczyliśmy
i wygłupialiśmy się.
- Ta impreza jest super. - Mówił Kendall
- Ale czas się zwijać dopóki mamy jeszcze świadomość co robimy. - Przestrzegał James
Wszyscy się zgodzili i poszliśmy.

~Kendall~

Po wyjściu z klubu Logan zobaczył motory do wypożyczenia.
- Dawno już nie jeździłem. - Mówił Carlos
- Ale ja nie umiem jeździć . - Mówiłem
-Pojedziesz ze mną? - Zaproponował James
- Ok. Odpowiedziałem
I tak już 5 min później jechaliśmy na pięknych, srebrnych motorach.
Logan mistrz prędkości szarżował po bardzo dobrze oświetlonych drogach.
-Logan zwolnij. - Krzyczał James
- Nic mi się nie stanie. - Odpowiedział Logan
Po paru metrach nie zauważył małej dziury i zaliczył ostrą glebę.
Nic Ci nie jest? - Pytaliśmy , ale on nie odpowiadał
Zadzwoniliśmy po pogotowie i już 5 min później byli na miejscu. Zabrali  Logana do szpitala, a my oddaliśmy motory i pojechaliśmy do niego.